wtorek, 12 listopada 2013

U nas nudy. Zaczynamy powoli brać się w garść.

Opracowałam kilka metod, dzięki którym mam zamiar trochę opanować Vitę. Jaki jest prosty sposób na zwrócenie psa uwagi na siebie? Ja po prostu odwracam się i udaję, że biegnę [W jednym miejscu]. Prawie zawsze jest jej natychmiastowa reakcja. Dwie minuty od domu, mamy taki długi chodnik, więc tam ciągle biegamy jak nie ma ludzi. Jak już trochę nad nią popracuję, przejdziemy na rzucanie jakiejś rzeczy [patyka, piłki etc.] i przynoszenie jej. Wylata się.
Teraz jednak sobie na kilka dni odpuścimy, bo mnie znów przewlekłe zatoki spotkały i jakoś... Mnie nie lubią ;D
Nie mogę biegać, bo się zadyszę i kaput ze zdrowiem.
18 listopada minie już pełny rok odkąd mam Vitę. O Boziu... Jak długo, a zleciało tak szybko...

---

Z innej beczki. Przeglądałam sobie ostatnio jakieś rasy. Trafiłam na Retrivera z Nowej Szkocji. Ogólnie bardzo fajna psina i pewnie, gdybym mieszkała w domku jednorodzinnym, postarałybyśmy się o takiego. Jak na razie, dom duży [kamienica], ale już dwa zwierzaki mam i trzeci nie przejdzie ;]
W dodatku te Retrivery potrzebują dużo ruchu, umysłowego też. Że tak to ujmę.
Ale kiedyś przy wyborze psa rasowego zastanowię się nad tą rasą...

Większa jest jednak możliwość, że znów będę miała kundelka.

3 komentarze: